Derby Dolnego Śląska szczelnie wypełniły Halę Widowiskowo-Sportowa Aqua Zdrój w Wałbrzychu. Ku radości miejscowych kibiców lepszy od FutureNet Śląska okazał się Górnik Trans.eu, który zwłaszcza pod atakowaną tablicą niespodziewanie osiągnął przewagę. Gracze Marcina Radomskiego zebrali aż 17 piłek pod koszem rywali, popełnili też mniej strat niż przyjezdni. Swoje warunki nie po raz pierwszy w tym sezonie wykorzystał Piotr Niedźwiedzi (20 pkt, 14 zbiórek, 8 wymuszonych fauli i 2 bloki). Trener Radosław Hyży kolejny raz w tym sezonie zaskoczył wyjściową piątką, desygnując do gry od pierwszych sekund: Norberta Kulona, Krzysztofa Jakóbczyka, Aleksandra Leńczuka, Mateusza Jarmakowicza oraz Bartłomieja Pietrasa.
Tylko jedno z ostatnich sześciu spotkań wygrał Jamalex Polonia 1912. Tym razem trzeci zespół poprzedniego sezonu nie sprostał umacniającej się na drugim miejscu w tabeli Enei Astorii Bydgoszcz. Goście w połowie czwartej kwarty prowadzili jeszcze 79:72, ale kolejne minuty przegrali 2:18. 23 punkty - najwięcej dla gospodarzy - rzucił wchodzący z ławki Grzegorz Kukiełka. 16 pkt, 4 ziórki i 5 bloków miał inny rezerwowy Łukasz Frąckiewicz.
W ostatnich dniach nie najlepiej radzi sobie także Rawlplug Sokół, który jeszcze na początku roku walczył z FutureNet Śląskiem o pierwsze miejsce w tabeli. Zespół z Podkarpacia przegrał trzy z ostatnich czterech meczów, 23. serii spotkań ulegając Pogoni Prudnik. Czwarty raz z rzędu granicę 20 rzuconych punktów przekroczył Tomasz Prostak, który dodatkowo miał 6 zbiórek i 7 asyst. Najlepsze spotkanie w sezonie rozegrał obrońca prudniczan Jakub Krawczyk - 18 pkt, 7 zbiórek i 9 asyst. Łańcucianie trafili tylko 4 z 24 rzutów z dystansu.
Po serii siedmiu zwycięstw przyszedł czas na druga porażkę z rzędu STK Czarnych. Zespół Mantasa Cesnauskisa uległ w Hali Gryfia WKK, które na wyjazdowy sukces czekało od 11 listopada. O losach spotkania przesądziła akcja Jakuba Koelnera, który na niespełna 47 sekund przed końcem trafił z półdystansu. W końcówce miejscowi mieli trzy szanse na doprowadzenie co najmniej do dogrywki, ale żadna z prób nie znalazła drogi do kosza.
Dla Elektrobud-Investment ZB jest to 14. sezon na parkietach pierwszej ligi, ale tylko w pojedynczych rozgrywkach zespół z centralnego Mazowsza mógł się pochwalić tak udaną serią. W Poznaniu zespół Andrzeja Kierlewicza wygrał szóste spotkanie z rzędu, drugą połowę wygrywając 47:17. Z powodu kontuzji ręki spotkanie nie dokończył jednak Karol Kamiński. 22 pkt, 11 zbiórek i 6 przechwytów Mateusza Szweda.
W starciu drużyn w pierwszej kolejności walczących o przewagę własnego parkietu w pierwszej rundzie play-out Energa Kotwica lepsza od Polfarmeksu. Dobrze dysponowani rzutowo gospodarze trafili 38 z 59 rzutów z gry. 20 punktów Jakuba Zalewskiego.
Najwięcej punktów w 23. kolejce rzucił Księżak Syntex, który SKK pokonał 103:84. Blisko połowę punktów dla gospodarzy rzucili Arkadiusz Kobus (27 i 9 zbiórek) i obchodzący dzień wcześniej 36. urodziny Marcin Salamonik (25 i 13 zbiórek).
Problemy kadrowe oraz duża liczba spotkań - część graczy AZS AGH gra w rozgrywkach U20 - nie pomagają beniaminkowi w przerwaniu złej passy. Krakowianie przegrali już ósme spotkanie z rzędu, w tym siódme w 2019 roku. Miejscowym nie pomogło 31 punktów Macieja Koperskiego. Po blisko dwumiesięcznej przerwie na parkiet wrócił Artur Włodarzczyk - 7 pkt i 3 asysyt.
Wyniki 23. kolejki pierwszej ligi:
[mecz 66463]
[mecz 66466]
[mecz 66468]
[mecz 66464]
[mecz 66465]
[mecz 66469]
[mecz 66462]
[mecz 66467]