Miasto Szkła wygrało rundę zasadniczą w poprzednim sezonie, ale w fazie play-off szybko zakończyło rywalizację. Także obecne rozgrywki zespół z Podkarpacia rozpoczął dobrze, przez moment otwierając tabelę Pekao S.A. 1 Ligi Mężczyzn. Derbowa porażka po dogrywce z OPTeam Energia Polska Resovia wybiła jednak drużynę z właściwego rytmu.
Na przełomie października i listopada krośnianie w pięciu meczach wywalczyli tylko sześć punktów, co wiązało się ze spadkiem w ligowej tabeli. Po drugim zwycięstwie z rzędu Miasto Szkła znów jest bliżej pozycji lidera.
Podopieczni Edmundsa Valeiko w meczu na szczycie pokonali Enea Basket, prowadząc przez całe spotkanie. Goście zbliżali się na odległość jednego trafienia z gry, lecz nie potrafili uzyskać przewagi.
Miejscowi byli skuteczni z pola trzech sekund, mieli też mniej strat. Dobre zawody rozegrał Charles Jackson III, który trafił 11 z 13 rzutów z gry, kończąc spotkanie z dorobkiem 29 punktów. 19 punktów, 4 zbiórki i 6 asyst miał Piotr Wieloch.
Pomimo porażki sobotę na pierwszym miejscu w tabeli zakończyła Enea Basket. Poznanianie mają taką samą liczbę zwycięstw i porażek jak Miasto Szkła, ale lepszą różnicę punktów zdobytych do straconych.
Porażka z Enea Basket trzema punktami, strata punktów w Łodzi po dogrywce, teraz przegrana w Pelplinie 85:89. KKS Polonia, bo to o niej mowa, za sprawą dobrego początku prowadziła z Decką. Czarne Koszule fatalnie rozegrały jednak trzecią kwartę, którą drużyna z Kociewia wygrała 32:9. Kolejne udane zawody Błażeja Czerniewicza - 21 punktów, 8 zbiórek i 6 asyst.
Z dolnych rejonów tabeli uciekł HydroTruck, po dobrej drugiej połowie wyraźnie lepszy od OPTeam Energia Polska Resovia. Bieszczadzkie Wilki po zmianie stron rzuciły tylko 28 punktów, tracąc o 19 więcej. Double-double Kaheema Ransoma - 21 punktow, 6 zbiórek i 11 asyst.